![]() |
Prosze Pana, pan wie... Samotnym kobietom, wiatr grzeje uda... A ja martwie sie, prosze Pana, ze o mnie ten wiatr moze zapomniec... O czym bede myslec, prosze Pana, w wieczory takie jak ten, Kiedy Pan, moj drogi Panie, bedzie obok? Czy w ogole wtedy bede myslec? Byc moze dopamina zaleje mi umysl Panska osoba, i juz nic, oprocz Pana oczywscie, nie bedzie sie liczyc? Wie Pan...martwie sie, czy hormony, ktore wraz z Panem zadomowia sie w moim ciele, nie uwolnia sie zbyt szybko? Pan rozumie... Chcialabym, by moj mozg mogl sie z Panem zaprzyjaznic... i nie zwariowac. Pewnie to dla Pana, jako Pana, niepojete, ale ja lubie miec kontrole. tak wiec... Chyba jednak za Pana, prosze Pana, podziekuje. /Z rozwazan sesyjnych. Moje codzienne ja przeprasza, za dzisiejsza osobe/ |
|
Tak napisali inni: |
02.02.2009 :: 00:09 :: 80.50.54.230 ktos tu ma pachnace hormony.. :PP |
31.01.2009 :: 23:03 :: abll158.neoplus.adsl.tpnet.pl rzab no i jak mam nie komentowac!?To jest jedna z najlepszych rzeczy, która wyszła spod twoich rąk :) cudzes. (jak to sobie na blogach słodzimy) Kocham Cię, marcheweczko... |
Talk.pl :: Wróć |